Witajcie :)
Długi weekend w pełni, więc na tapecie są grille, pikniki na łonie natury i odpoczynek. W pełni popieramy taką ideę :) Jednak by dobrze zjeść trzeba zazwyczaj poświęcić trochę czasu. Co powiecie zatem na fajny dodatek do smażonych mięs, który zrobicie w 10 minut? Marynowane rzodkiewki zajmą Wam właśnie tyle plus czas ich leżakowania, czyli 12-24 godziny. Przepis bazowy znalazłyśmy w książce "Nie...zwykła kuchnia, bo każdy jest inny" autorstwa Kingi Paruzel, jednak zmodyfikowałyśmy go trochę, gdyż oryginał był zbyt octowy.
Długi weekend w pełni, więc na tapecie są grille, pikniki na łonie natury i odpoczynek. W pełni popieramy taką ideę :) Jednak by dobrze zjeść trzeba zazwyczaj poświęcić trochę czasu. Co powiecie zatem na fajny dodatek do smażonych mięs, który zrobicie w 10 minut? Marynowane rzodkiewki zajmą Wam właśnie tyle plus czas ich leżakowania, czyli 12-24 godziny. Przepis bazowy znalazłyśmy w książce "Nie...zwykła kuchnia, bo każdy jest inny" autorstwa Kingi Paruzel, jednak zmodyfikowałyśmy go trochę, gdyż oryginał był zbyt octowy.
Składniki (na jeden słoik 750ml):
spory pęczek rzodkiewek lub dwa małe
3/4 szklanki wody
1/2 szklanki octu
limonka
4-5 łyżek miodu lub cukru
2 ząbki czosnku
1 czubata łyżeczka soli
Przygotowanie:
1. W garnku połącz wodę, ocet, miód, sól oraz skórkę z limonki i dokładnie wyciśnięty z niej sok. Doprowadź do wrzenia, mieszając kilka razy by miód dokładnie się rozpuścił.
2. Do czystego słoika włóż rzodkiewki pokrojone w cienkie plasterki oraz obrane i przekrojone na pół ząbki czosnku. Zalej rzodkiewki gorącom zalewą, zakręć słoik i odwróć go do górny dnem. Gdy słoik wystygnie, odwróć go ponownie i przechowuj w temperaturze pokojowej lub w lodówce.
3. Po upływie minimum 12 godzin rzodkiewki będą gotowe do spożycia. Po otwarciu można je przechowywać w lodówce ok 2 tygodni.
Nasze oceny:
Basia: Bardzo ciekawy smak, takie marynowane rzodkiewki fajnie pasują do grillowanego mięsa. Moja ocena: 8/10.
Julka: Naprawdę fajny dodatek do mięsa lub po prostu na kanapki. Miłośnicy weków będą zadowoleni :) Moja ocena: 8/10.
nie znałam takiego pomysłu na rzodkiewki :)
OdpowiedzUsuńtakich rzodkiewek jeszcze nie jadłam. ciekawe :)
OdpowiedzUsuńFajnie sie zapowiadają choć przy tej pogodzie do grilla mi nie spieszy sie:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny super pomysł na rzodkiewki. Jestem bardzo ciekawa jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny super pomysł na rzodkiewki. Jestem bardzo ciekawa jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńo ja.. marynowane? I to dobre?
OdpowiedzUsuńKooocham rzodkiewki, ale o ich marynowaniu to ja nigdy nie słyszałam :D
Co spowodowało ten różowy kolor?
OdpowiedzUsuńGdzies w tamtym roku natknęłamsię na podobny przepis i go oczywiście spisałam, bo strasznie mnie zaintrygował. Jeszcze nie próbowałam, ale wyglądają pysznie i bardzo bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa nie jadłam :) fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń